Tytuł: Księżniczka Sissi
Autor:Stefanie Zweig
Wydawnictwo:Galaktyka
Liczba stron:339
Rok wydania:2006
"Księżniczka Sissi " Stefanie Zweig czyli świat widziany oczami kotki syjamskiej. Gdy przeczytałam kiedyś opinię na jednym z blogów o tej lekturze,nie wiem dlaczego, ale bardzo ją chciałam dostać w swoje łapki. Koty ,lubię owszem ,ale od tych rasowych wolę zwykłe dachowce. Książkę nabyłam na wyprzedaży za śmieszną cenę i potem czekała na swoją kolej jakieś 3 mies. W końcu sięgnęłam po nią ...
Sissi ucieka od gburowatego małżeństwa które chce używać ją jako zwykłego myszołapa i znajduje sobie nową opiekunkę w postaci pani psycholog ,czterdziestoletniej samotnej Julii. Której pasją jest jej wychuchany dom, gotowanie i malarstwo. Od dnia kiedy kotka znalazła się w domostwie wszystko czujnie obserwuje i komentuje.Sissi to piękna syjamka z królewskiego rodu, dystyngowana, z dobrymi manierami i z bardzo dużymi wymaganiami. Tak jak jej nowa pani jest wielką smakoszką nie dla niej jedzenie z puszek w metalowej misce o nie. Ona żywi się najlepszymi kąskami a to śmietanką a to gotowaną rybką, pieczoną polędwiczką i różnego rodzaju słodkościami na najlepszej porcelanie swej pani.W tym domu gotowanie to rytuał,delektowanie się i sposób na odstresowanie.
Kotka to bardzo dobry obserwator wszystko widzi,wszystko słyszy i do wszystkiego dodaje własne komentarze.Książka przez to jest lekka,zabawna. To ona jest wychowawczynią Julii nie odwrotnie. To kotka rządzi w domu i nikt nie jest w stanie się jej oprzeć- ma w sumie racje kto mógłby oprzeć się kociej piękności o niebieskich oczach. Wiele razy udało jej się pomóc w trudnych przypadkach pacjentów swojej wychowanki.
Książka to opis codziennego życia radości i smutków ,dziwnych przypadków psychologicznych pacjentów w zabawny i szczery sposób komentowanych przez dystyngowaną kotkę. Komentarze czasem są aroganckie i egoistyczne. Kotka nie rozumie po co ludzie tak komplikują sobie życie jak wszystko można zrobić prościej i łatwiej. Nie rozumie dlaczego to ludzie są Homo Sapiens skoro ten tytuł należy się bez dwóch zdań właśnie kotom :).
Książka ciepła,zabawna, dla miłośników kotów lektura obowiązkowa. Nie żałuję chwil spędzonych z Sissi i Julią .
Ocena 5/6
Recenzja brzmi ciekawie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjestem miłośniczką kotów a do tego książka wydaje mi się bardzo oryginalna :) chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńHeh ciekawa opcja na poprawę humoru. :)
OdpowiedzUsuńTa książka z pewnością spodobałaby się mojej siostrze. Ona uwielbia koty :))
OdpowiedzUsuńKocham koty, więc chętnie przeczytam :D
OdpowiedzUsuńhm... ja jednak spasuję :( nie przepadam za kotami :P
OdpowiedzUsuńA ja zdecydowanie wolę pieski :-) Wiem, że teraz narażę się miłośnikom kotów, ale te zwierzęta kojarzą mi się z fałszem. No i jeszcze niektórzy mówią, że ze "starymi pannami" :-)
OdpowiedzUsuń