Tytuł: Rzeka zapomnienia
Dziś tak krótko chcę wspomnieć o książce którą przeczytałam nie tak dawno temu, ale za każdym razem gdy spojrzę na nią stojącą na półce. Przenoszę się myślami do słonecznych kastylijskich wiosek, z dala od zgiełku wielkiego miasta w którym przyszło mi mieszkać. Tylko niezmierzone piękno natury i ja. Podróż aby oderwać się od rzeczywistości i mieć własną "Rzekę zapomnienia" która biegłaby w moi przypadku gdzieś tam na pięknym Podlasiu.
"Rzeka zapomnienia" jest pierwszą książką J.Llamazaresa którą przeczytałam. Autor opowiadania w niej o swojej pieszej wędrówce do źródeł rzeki Curueno. Jest to tym bardziej ciekawe,że dla Julio-bo tak ma na imię autor- jest to podróż sentymentalna. Urodził się na brzegiem tej rzeki i mimo, iż wyjechał kształcić się do wielkiego miasta. To co roku wakacje spędzał na tą rzeką w rodzinnym domu.
Razem z "Wędrowcem" bo tak nazywa siebie w książce poznajemy okolice rzeki,najprzeróżniejszych ludzi historie ich życia,legendy dotyczące mijanych domów,jaskiń,cmentarzy. Autor bardzo plastycznie opisuje mijane krajobrazy,chciałoby się towarzyszyć mu w podróży. W podróży która ma ocalić od zapomnienia małe wioski leżące wysoko w górach, które żyją tylko latem. A zimą zamierają zostają tam tylko najodważniejsi "...bo zimą to nawet pies z kulawą nogą tutaj nie zagląda nawet przez miesiąc a może dłużej,czasami z domu tygodniami nie wychodzimy jak spadnie dużo śniegu. Nie wiadomo czy to dzień czy noc"-wypowiedź jednego z tubylców.
Chętnie dałabym jej szansę:). Zapowiada się nieźle.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!
Hmmm...Może się skuszę pewnego dnia. :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam ją pierwszy raz, pomyślałam jaka beznadziejna okładka ;P. Zaraz się jednak w duchu zganiłam,że tak jak człowieka nie można osądzać po wyglądzie tak i książki po okładce. Dałam jej szanse i byłam pozytywnie zaskoczona nie żałuję spędzonego z nią czasu :D
OdpowiedzUsuń