Poczekajka
Ze względu,że lato nas nie rozpieszcza w tym roku i miałam ochotę na ucieczkę w prawdziwe wakacje, bez trupów, śledztw i takich innych kryminalnych zagadek :). Postanowiłam postawić na typową babska literaturę za którą normalnie nie przepadam i wpadała mi w ręce "Poczekajka" Katarzyny Michalak. Było to pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Recenzje które czytałam były różne jedne wychwalające pod niebiosa inne wprost przeciwnie. Kierowana ciekawością sięgnęłam i ja.
"Poczekajka" to powieść wysnuta z marzeń i snów, spleciona z miłości i nienawiści,okraszona garścią humoru i doprawioną szczyptą magii.........Tak brzmi tekst na okładce. Eh magia pomyślałam zawsze kojarzy mi się z książkami fantasy ,które znajdują na liście zaraz po romansidłach z którymi do mnie nie podchodź chyba,że z kijem ;P. Ale jak szczypta to przeżyję :))))). Główna bohaterka Patrycja Marynowska lekarz weterynarii, mieszka sobie w stolicy w mały mieszkanku na Żoliborzu. Ale jej największę marzenie to zamieszkać gdzieś w pięknym małym domku poza miastem,pracować w ZOO i chyba tak jak większość dziewcząt i kobiet marzy o swoim wymarzonym rycerzu na czarnym rumaku w książce nazwanym roboczo Amre. Jej hobby to zbieranie jednorożców i wszystko co związane z magią,pisanie powieści zwanych przez nią grafomaństwem. Pewnego dnia postanawia wybrać na sabat. Właśnie tak na zlot czarownic i tutaj zaczyna się cała historia. Magia a może zwykły przypadek doprowadza ją po wielu perypetiach do wyśnionego domku, który okazuje się tak na prawdę ruiną, ale bohaterka jest twarda. Mimo niesprzyjających okoliczności z pomocą kilku dobrych serc które, zawsze są po ręką stawia czoło przeciwnościom. Znajduje też prace w ZOO czyli 2:0 dla bohaterki. Teraz zaczyna się chyba najtrudniejsze marzenie do zrealizowanie czekanie na Amrego który do licha na pewno gdzieś jest tylko kiedy się pojawi oto jest pytanie. Ale co z tego wynikło sami musicie się dowiedzieć.
Dla mnie "Poczekajka" to historia o spełnianiu marzeń,wielkiej determinacji w pokonywaniu własnych słabości i przeciwności losu. Książka która pozwala się oderwać od życia codziennego od trosk i smutków i uwierzyć,że magia jest w nas i ludziach o dobrych sercach. Lektura pachnąca latem i ziołami wywołująca uśmiech na twarzy i pokazującej,że po burzy zawsze wychodzi słońce i jest jakieś jutro. Prosty język powoduje,że szybko wciągamy się w opowieść i 300 stron kończy się w ciągu popołudnia a może wieczoru. Nie da się przejść obok tej książki obojętnie bo przyciąga wszystkim piękną okładką,notatką autorską a może i magią która mówi wejdź i zasmakuj co mam Ci do zaoferowania. Już się cieszę kiedy kontynuacja książki wpadnie mi w ręce. Chyba spotkała mnie miłość od pierwszego przeczytania :).
Muszę przeczytać. Piękna okładka i ciekawe wnętrze, więc czemu nie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Mi też bardzo do gustu przypadła okładka i twoja recenzja, więc koniecznie muszę zapoznać się z ta pozycją.
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie piękna. :) gdy na nią natrafię to przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńAguś to doczytaj jeszcze dwie następne części :) i uwierz mi Miłość do książek Kasi Michalak wybuchnie ze zdwojoną siłą :)
OdpowiedzUsuńNo i super... Wchodzę pierwszy raz na Twojego bloga i od razu świecą mi się oczy ;)
OdpowiedzUsuńPoluje na tą książkę ;)
*Kasandra**Cyrysia**Ewa*polecam jak najbardziej cały czas myślę o tej lekturze,zakochałam się na 1000% jeżeli tak można :D
OdpowiedzUsuń*Martuś* jak najszybciej to uczynię bo dłużej nie wytrzymam :)
*Bujaczek* dziękuję za odwiedziny i polecam.
Okładka jest piękna, zresztą cała seria ma dopracowane okładki. Kiedys i ja przeczytam tę serię. Jak dotąd autorstwa pani Michalak znam tylko "Rok w poziomce" i miło wspominam ten tytuł :)
OdpowiedzUsuń