Dziś tak króciutko abyście wiedzieli,że znów nie znikłam :). Nie pojawiają się opinie bo wena mi uciekła książki się czytają to mnie jedynie cieszy. Czasu nie za bardzo mam,może w weekend. Mój notatnik z przemyśleniami świeci pustymi kartkami i żałosną robi minę gdy za każdym razem obok niego przechodzę. Myślę, czasami, że to przez ten mróz ( u nas w tej chwili -11) wena uciekła do ciepłych krajów. Wyleguje się na ciepłej plaży, odpoczywa a ze mnie śmieje się w kułak.
Moja biblioteczka powiększyła się wczoraj o 2 pozycje tak nie spodziewanie bo z wymianki na LC. Którą dokonaliśmy z
Martą i to osobiście :). Spotkanie nie było długie,ale bardzo owocne. Oto moje książki z wymianki :):
Jestem bardzo szczęśliwa ze zdobyczy tym bardziej, że książki już jakiś czas są na mojej liście priorytetów do przeczytania.
Tak na koniec. WENO JEŚLI MNIE CZYTASZ PROSZĘ WRÓĆ !!!!!
Świetne książki. Miłej lektury i powrotu weny życzę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Życzę przyjemnej lektury!!
OdpowiedzUsuńU mnie też wena uciekła i nic się nie chce, ale mam nadzieję, że może wróci:-)
OdpowiedzUsuńŚwietne masz nabytki książkowe, więc życzę przyjemnej lektury.
Książki wydają się ciekawe;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania;*
I mam nadzieję,że wena wróci;D
Wena jak to ona - czasem znika, ale zawsze wraca. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiłego czytania. :)
OdpowiedzUsuńJa tez tak mam z weną. Uciekła gdzies i nie chce wrócić... Ksiązki świetne- miłego czytania:)
OdpowiedzUsuńNabytki świetne !!!1
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powrotu weny !!!!
Dziękuję dziewczynki za odwiedziny i wsparcie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Powiększanie swojego księgozbioru to jedna z największych przyjemności;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jest co czytać :)
OdpowiedzUsuńO "Diagnozie" ostatnio wspominała mi siostra, więc niewykluczone, że niedługo od niej pożyczę i się też zaznajomię z tą historią :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię również na mojego nowo powstałego bloga z recenzjami książek.
public-reading.blogspot.com
moja nadal śpi, to znaczy wczoraj na chwilę wróciła, przespała się, znów poleciała i znów wróciła... znaczy się teraz po raz kolejny śpi
OdpowiedzUsuńzabierałam się za "Diagnozę" ale nie potrafiłam przez nią przebrnąć
czasami tak bywa. Ja z "Domem Augusty" Tak miała 100 pierwszych stron męczyłam a teraz to już kończę =)
UsuńJestem ciekawa książki "koniec wszystkiego". A z weną to już tak jest, raz ją mamy a innym razem nie. Jeśli przeczytasz książkę która tobą wstrząśnie to palce same będę biegać po klawiaturze i powstanie piękna recenzja :D
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tych dwóch tytułach, dlatego czekam na recenzje. :)
OdpowiedzUsuńjak wróci wena to na pewno :)
UsuńA może wena zamarzła przez te mrozy i trzeba ją rozmrozić :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :) mam 2 dni wole może wróci :)
Usuń