Z okazji świąt Bożego Narodzenia chcę wam życzyć miłości przeogromnej w gronie rodziny ,wielu ciekawych książek pod choinką . Aby przyszły rok obfitował w wiele sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym, aby każdy zamysł się spełnił.
Książkowo i życiowo
Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem.
wtorek, 24 grudnia 2013
sobota, 21 grudnia 2013
Suche dłonie.... odnalezieni wybawiciele
Na dworze deszcz i chłód bardziej jesień niż zima . Moje dłonie mimo noszenia rękawiczek stały się suche i szorstkie jak papier ścierny a jeszcze to uczucie ściągnięcia,brrrr na samą myśl mam dreszcze. Więc szukałam i używałam wielu kremów.Chyba 3 tubki stoją rozpoczętych kremów na mojej półce bo coś mi nie odpowiadało a to konsystencja.a to zapach,brak nawilżenia którego potrzebowałam. Jak krem okazywał się dobrze nawilżający to okazywało się,że pozostawia tłusty filtr na dłoniach a czasami nawet na ubraniach :/, jak konsystencja była ok to okazywało się muszę smarować dłonie przynajmniej 2 razy na godz. Zupełnie byłam załamana. Któregoś dnia poszłam do drogerii ,nie tym razem nie po kolejny krem :) tylko po kosmetyki,że tak napisze kolorowe. Kiedy byłam już przy kasie Pani jak to bywa zaproponowała mi nadkasówke czyli produkt tygodnia w promocji. Jakoś tak mam,że zawsze mówię nie dziękuję tym razem też już miałam to na końcu języka gdy pani wyciąga do mnie dłoń z ......... Kremem regenerującym do rąk TOŁPY chwalę sobie kosmetyki tej firmy więc chwila zastanowienia i już go mam. Później wracam do domu,otwieram neta a tam same negatywne opinie :/ ocena 2,5/5. No to myślę fajnie dobrze,że zapłaciłam 6zł/75ml inaczej plułabym sobie w brodę. Jak już kupiłam to trzeba użyć więc po wieczornym prysznicu nałożyłam konsystencja dość rzadki,ładny zapach,szybko się wchłania więc coś o co mi chodziło zastanawiam się jak będzie z nawilżeniem-rano skóra nie była ściągnięta i delikatnie wygładzona, więc myk krem rano do torebki i jedziemy do pracy. A tam oczywiście szał nowy katalog Avonu od biurka do biurka :D. Zawsze zaczynam katalog szukając nowości z serii SPA PLANET uwielbiam wprost te serię kosmetyków do ciała jeden minus dość wysokie ceny. Popatrzeć można zawsze. A tam nie no oczywiście co w promocyjnej cenie nowy produkt Krem do rąk i stóp "Tajemnica Egiptu" jak się nie mylę 6,99zł/75ml cena regularna 19zł myślę trzeba brać nie zastanawiać jak za darmo :). Jak nie zużyję to mąż mi pomoże a jeszcze wzmianka,że krem do rąk i stóp i tu chwila zastanowienia do stóp i rąk czy coś takiego może być dobre. Ale nic zamawiam w między czasie smaruję się cały czas TOŁPĄ jest naprawdę dobrze ręce brak odczucia ściągnięcia ,skóra widocznie gładsza.Jestem zadowolona . Przyjeżdża Avon pierwsze to test kremu z serii Planeta SPA "Sekret Egiptu" krem z dodatkiem wyciągu z lilii wodnej. Też na noc krem ma konsystencję dość rzadko ale zostawia tłustawy filtr przez chwilę na dłoniach, Więc zrobiłam eksperyment przez tydz. smarowałam tylko Tołpą i tydz tylko Avonem. Rezultat oceniam jako 5/6 każdego z kremów. Póżniej zaczęłam używać Tołpy w dzień a Avonu na Noc i ten Duet otrzymuje już nie 6/6 ale 10/10. W duecie te kremy działają cuda na moich dłoniach. Panie i Panowie (może jakiś Pan to przeczyta)przedstawiam mój zwycięski Duet.
piątek, 20 grudnia 2013
Nabytki które cieszą oczy :)
Tak, tak dziś szybciutko o moich książkowych nabytkach,które tak bardzo niepostrzeżenie zasiliły moją prywatną półkę :D. Przez jakiś czas wstrzymywałam się od zakupo-książkoholizmu. Jednak gdy nie wytrzymałam wylądowały u mnie następujące pozycje :
Zaczynając od dołu:
Zaczynając od dołu:
- "Lot Motyla" Barbara Kingsolver
- "Kto jak nie ja"Katarzyna Kołczewska
- "Spadek" J.D.Bujak
- "Jak oddech" Małgorzata Warda
- "Zgoda na szczęści" Anna Ficner-Ogonowska (mam zamiar w czasie świąt zabrać się za całą serię :)
- "Zatoka o północy" Diane Chamberlain
- "Chłopak który spotkał Jezusa" Immaculee Ilibagiza
Tyle fascynujących książek wszędzie a tak mało czasu :/. W tym momencie czytam "Młodego Kinga" chce zobaczyć czy syn tak samo jak ojciec zawładnie moim sercem :D. Podobno Król jest jeden ale może Książę godnie będzie podtrzymywał dzieło ojca. Zapowiada się dość ciekawie i mrocznie tak jak lubię, więc może po weekendzie będzie o czym pisać. Ktoś pomyśli no tak Święta idą zamiast czytać książki o miłości,dobrych ludziach itp. itd to ona o zemście,duchach,zjawach- trudno się mówi :P zawsze byłam inna ;).
niedziela, 15 grudnia 2013
I znowu to samo....
Witam po kolejnej przerwie. Chyba systematyczność w prowadzeniu bloga to moja słaba strona. Oczywiście można wszystko zwalić na pęd życia, pracę która w moim przypadku pochlania jakieś 70 godz z tygodnia ale to wszytko to wykręty-w moi przypadku. Więc tu na forum publicznym składam samokrytykę i przyznaję się bez bicia mam słomiany zapał w tej dziedzinie. Już od jakieś czasu noszę się,ze zmianą formy mego bloga ,dotychczas królowały na nim książki (nie nic się nie zmieniło nadal nie wyobrażam sobie bez nich życia), ale ostatnio bardzo pochłonęły mnie nowinki ze świata urody ,kuchnia i odkrywanie jej nowych smaków :). Właśnie o takie tematy chcę powiększyć mój blog. Wiem,wiem już wielu kręci nosem jak książkach to ma być o książkach ale niestety w życiu nigdy nie robimy tego co byśmy chcieli ,chyba że urodziliśmy się u rodziców milionerów.Ja nie i wcale nie żałuję :) nauczyłam się cieszyć z tego co mam i na co sama sobie zapracowałam. Dziękuję moim rodzicom w tym miejscu za wszystko co dali mi i dają-za miłość i całą cierpliwość,dobre rady,wpojone ideały nawet trudno mi wymienić tutaj wszystko. Tak więc blog będzie o wszystkim o życiu codziennym najczęściej. Tematy które będą poruszane na blogu można skomentować "WŁAŚNIE TO MNIE W TYM MOMENCIE FASCYNUJE I TO MNIE ZAJMUJE" Więc mam nadzieję,że mój blog w końcu ożyje. Tak jak szukam swojego miejsca w życiu tak i na blogu :).
piątek, 26 lipca 2013
Co dobre szybko się kończy ...... Stosik z biblioteki.
Jak to w życiu bywa wszystko się kiedyś kończy i te dobre chwile i te trudne. Tak i mój urlop. Wczoraj rano wróciliśmy. Pogoda była w kratkę ale nie padało i wielki plus jej za to. Narzekać nie mieliśmy powodu. Ja osobiście wolę taką temp. ok +25 stop. Tutaj kilka zdjęć z naszej wyprawy.
Dom do góry nogami :)
Te zdjęcie to dowód,że na plaży też promuję czytelnictwo ;) (chodzi o koszulkę ). Podobała się na wielu twarzach widziałam uśmiech i kciuk w górze, Może nie jest tak źle z tym czytelnictwem u nas.
Dom do góry nogami :)
Przejażdżka łodzią motorową kocham tę adrenalinę :
Ocean Park:
Park linowy:
Puck:
Bywały i takie dni :
Ale o książkach nie zapomniałam, pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po powrocie i krótkiej drzemce. Jechaliśmy kochanym PKP całą noc :). Była wizyta w bibliotece :) to chyba jakieś zboczenie. Zamiast zabrać się za pranie walizki brudów rzuciłam wszystko i oto co przyciągnęłam :
Od dołu zaczynając:
- Upalne lato Marianny K.Zyskowska-Ignaciak
- Prowincja pełna marzeń K.Enerlich (dawno miałam ochotę na tę autorkę po przeczytaniu "Oplątani Mazurami)
- W ułamku sekundy A.Kava
- Zaopiekuj się mną... D.Koomson
Te zdjęcie to dowód,że na plaży też promuję czytelnictwo ;) (chodzi o koszulkę ). Podobała się na wielu twarzach widziałam uśmiech i kciuk w górze, Może nie jest tak źle z tym czytelnictwem u nas.
środa, 17 lipca 2013
W trakcie urlopowania ;)
No to urlopujemy pogoda dziś zrobiła się typowo letnia :). Była plaża złota plaża na niebie prawie żadnej chmurki:
Więc leniłam się na plaży z książkami. Skończyłam "Drzwi do piekła" M.Nurowskiej i zaczęłam "Drogę do Różan" B.Ziembickiej. Później mąż przygotował mi niespodziankę były :
To z okazji urodzin . Później był uroczysty obiad :) spacer i karuzela. To był wspaniały dzień :). Jutro wycieczka na Hel rowerami.
To z okazji urodzin . Później był uroczysty obiad :) spacer i karuzela. To był wspaniały dzień :). Jutro wycieczka na Hel rowerami.
sobota, 13 lipca 2013
Urlopowy stosik
Długo przeglądałam moją biblioteczkę nie mogąc zdecydować się, co zabrać na wyjazd wakacyjny. Sama nie wiedziałam na co mam ochotę. W końcu zdecydowałam się na typowo letnie pozycje. Oto one:
Na razie te trzy pozycje bo w bagażu miejsce ograniczone ;), a w końcu nie jadę na koniec świata i księgarnie tam są. Jak coś to sobie dokupię jakieś nowości tym bardziej, że urodziny mam tuż tuż , a dla mola książkowego to najlepszy prezent :D. Czyż nie tak?
Na razie te trzy pozycje bo w bagażu miejsce ograniczone ;), a w końcu nie jadę na koniec świata i księgarnie tam są. Jak coś to sobie dokupię jakieś nowości tym bardziej, że urodziny mam tuż tuż , a dla mola książkowego to najlepszy prezent :D. Czyż nie tak?
Subskrybuj:
Posty (Atom)