wtorek, 9 sierpnia 2011

Inspektor Mors i sierżant Lewis wkraczają :).


Ktokolwiek Widział

Autor: Colin Dexter
wydawnictwo: GWP
data wydania: 2009 (data przybliżona)
liczba stron: 302







               Po przeczytaniu recenzji na jednym z blogów zapragnęłam zapoznać się z tą książką osobiście. Zapragnęłam to chyba za mało napisane chciałam mieć tą książkę tu i teraz. I dzięki uprzejmości Marty w ciągu dwóch dni trzymałam upragnioną książkę w swoich łapakach. Tak się zaczęła moja przygoda z Inspektorem Morse "Ktokolwiek widział" Colina
Dextera. Była to druga powieść wydana przez tego autora.  

             "Ktokolwiek widział" to bardzo wciągający kryminał. Głównym wątkiem bardzo rozbudowanym jest poszukiwanie młodej dziewczyny Valerie Taylor,która w zwyczajny dzień wyszła z domu i nie wróciła. Początkowo sprawą zajmuje się Ainley, gdy ginie w wypadku samochodowym sprawa do wyjaśnienia zostaje przekazana inspektorowi Morse z bardzo wybujałą fantazją i twardo stąpającemu po ziemi sierżantowi Lewisowi. Aby ruszyć się z miejsca policjanci przeglądają dokumenty zgromadzone przez poprzednika,próbują na nowo dowiedzieć kim była i jak była Valeria. Rozważają dwa wyjścia. Pierwsze poszukiwana nie żyje -założenie inspektora, drugie- uciekła i nie chce się kontaktować z rodziną założenie sierżanta. Sprawa od początku nie wydaje się prosta bo od zaginięcia minęło ponad trzy lata. Im bardziej się zagłębiamy w sprawę tym więcej sprzeczności wynika okazuje,że bohaterzy mają wiele do ukrycia i wolą aby pewne sprawy nie wyszły na jaw. Kiedy wydaje się,że rozwiązanie jest tuż,  trafiamy na ślepy zaułek. Taka historia powtarza się kilka razy w książce. Trzeba od początku wnikliwie przyjrzeć się faktom i dowodom. Bardzo wciągająca gra w ciuciubabkę jak za dawnych dziecięcych lat. Aby tego było nie dość, ginie jeden z nauczycieli ze szkoły do której uczęszczała poszukiwana. Czy miało to związek,ze sprawą i kto za tym stoi? Tego próbują się dowidzieć Morse i Lewis. Co z tego wyniknie,sami zobaczcie. 

                Za czytanie wzięłam się niezwłocznie po otrzymaniu przesyłki. Po kilku stronach nie mogłam się oderwać. Choć miałam natłok spraw jak to przed wyjazdem na urlop wpadłam jak śliwka w kompot :), jak nie czytałam to zastanawiałam się co tam się wydarzy? Jakie nowe ślady i tropy się pojawią. Kto ma racje inspektor czy jednak sierżant? Kim jest tajemniczy zabójca? Takiego orzecha do zgryzienia jeszcze nie miałam, a kryminałów już w swoim życiu trochę przeczytałam.

           Bardzo podobał mi się bardzo dobrze rozwinięty wątek główny a także poboczne związane z pozostałymi bohaterami. Bohaterzy bardzo dobrze nakreśleni i scharakteryzowani.Przez całą lekturę potęgujące się napięcie i zaciekawienie. Język bardzo zrozumiały, opisowy. Każdy szczegół dopracowany do perfekcji. Czytanie takiej powieści to wielka przyjemność. Chylę głowę przed autorem. Moje postanowienie przeczytać pozostałe powieści Dextera. Ocena 5,5/6. Oby więcej takich książek.

12 komentarzy:

  1. Recenzja brzmi bardzo kusząco i nie potrafię się oprzeć tej książce. Już dopisałam do listy:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj kusisz i to skutecznie. Ja również mam ochotę na te książkę. Myślę , że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no...Może i ja się skuszę?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się, że książka przypadła do gustu :) daj znać kiedy wracasz to podeślę kolejną pozycję Dextera :D buźka

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie czytałam dobrego kryminału, bo wszystkie, po które sięgałam były do siebie podobne, a co za tym idzie nie odczuwałam żadnej przyjemności z śledzenia wydarzeń. Być może ta powieść zmieni moje nastawienie do tego typu lektur?

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń
  6. NIc tylko czytać :)
    Marta wracamy w niedzielę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle osób kusi, że muszę i ja zabrać się za tę serię, bo nie znam jeszcze żadnej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię recenzje, które pozwalają mi jednoznacznie stwierdzić, czy książka przypadnie mi do gustu, czy też nie ;) Tym razem mam wielką ochotę na przeczytanie tej książce, więc może już niedługo i ja napiszę opinię na jej temat?

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokochałam serię o Morsie, więc nie ma takiej opcji, bym jej nie przeczytała! Zwłaszcza, że ocena mówi sama za siebie;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kusisz tą recenzją, oj kusisz. Szczególnie, że uwielbiam kryminały. Teraz jestem w trakcie Cobena, a skończyłąm Charlaine Harris. Będę szukać owej książki jak tylko znajdę czas.
    Pozdrawiam, była Rhythm z drzwi-w-podlodze. teraz Songbird89 na www.drzwiwpodlodze.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo polecam :) a dla nieprzekonanych zachęcam :D

    OdpowiedzUsuń